Prezes UOKiK poinformował w połowie stycznia o wszczęciu dwóch postępowań antymonopolowych w sprawie podziału rynku sprzedaży pasz przemysłowych. Trzech przedsiębiorców, będących konkurentami, miało zawrzeć tajne porozumienia, na mocy których powstrzymywali się od składania ofert klientom pozostałych uczestników zmowy. Mogło to negatywnie odbijać się na cenie pasz, a ostatecznie także produktów nabywanych przez konsumentów.

Działania Prezesa UOKiK w ostatnich latach skupione były na ochronie konsumentów. Według danych ze Sprawozdania z działalności UOKiK Prezes Urzędu wydał w 2015 r. aż 144 decyzje w sprawach praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów, w tym aż 80 decyzji zobowiązujących. W tym samym okresie porozumienia miedzy przedsiębiorcami, tak horyzontalne jak i wertykalne, stały się przedmiotem łącznie 11 decyzji. Kolejny rok nie przyniósł pod tym względem większej zmiany. Co istotne znaczna część decyzji w sprawach porozumień przedsiębiorców wydanych w 2016 r. dotyczyła zmów przetargowych zawieranych na niewielkich rynkach lokalnych, często przez członków jednej rodziny. Choć takie porozumienia są oczywiście szkodliwe z punktu widzenia interesu publicznego i stanowią przestępstwo z art. 305 kodeksu karnego, to jednak ich wykrycie trudno postrzegać jako wielki sukces organów ochrony konkurencji.

Porównanie z wynikami z Niemiec prowadzi jednak do wniosku, iż bynajmniej nie pozostajemy w tyle.   W 2015 r. Bundeskartellamt zamknął bowiem tylko 7 postepowań kartelowych.

Taka sytuacja budzi jednak pewien niepokój. Oczywiście fałszywe byłoby wywodzenie z danych statystycznych wniosku, iż polscy przedsiębiorcy, wbrew europejskim tendencjom, nie angażują się w antykonkurencyjne zmowy. Zakazane porozumienia są wedle wszelkiego prawdopodobieństwa zawierane, tylko najwyraźniej nie są wykrywane. Czy jednak Prezes UOKiK potrzebuje nowych, dalej idących narzędzi wykrywania i karania karteli niż te, którymi już dysponuje? Takie postulaty oceniać należy ostrożnie, uwzględniając zarówno potrzebę efektywnego egzekwowania prawa konkurencji jak i ochrony praw przedsiębiorców.

Na gruncie obecnie obowiązujących przepisów ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów istnieje już podstawa do dokonania przeszukania pomieszczeń i rzeczy u przedsiębiorcy w celu znalezienia i uzyskania informacji z akt, ksiąg, pism, wszelkiego rodzaju dokumentów lub informatycznych nośników danych, urządzeń oraz systemów informatycznych oraz innych przedmiotów mogących stanowić dowód w sprawie (art. 105 n). W szczególnie uzasadnionych przypadkach SOKiK można nadto wyrazić zgodę na przeszukanie w lokalu mieszkalnym lub w jakimkolwiek innym pomieszczeniu, nieruchomości lub środku transportu (art. 91). Kontrolujący ma także prawo żądać umożliwienia dostępu do informatycznych nośników danych, urządzeń lub systemów informatycznych, w tym będących własnością innego podmiotu zawierających dane kontrolowanego związane z przedmiotem kontroli. Dotyczy to także korespondencji elektronicznej. Prezes Urzędu może nadto żądać od przedsiębiorcy udzielenia informacji pod rygorem surowej kary pieniężnej. Co do zasady polskie organy ochrony konkurencji dysponują zatem podobnym zakresem kompetencji w obszarze ścigania naruszeń zakazu porozumień co Komisja Europejska. Dostrzec trzeba jednak, iż sukcesy w zakresie zwalczania karteli Komisja Europejska zawdzięcza w dużej mierze programowi Leniency, który od chwili jego ulepszenia w 2006 r. zasłużył na miano najefektywniejszego narzędzia wykrywania karteli. Polski program łagodzenia kar, choć oparty na podobnych regułach, nie cieszy się aż takim powodzeniem. Potencjalną przyczyną może być społeczne potępienie dla „donoszenia” i współpracy z organami władzy. Niska wykrywalność karteli może być jednak także związana z brakiem wystarczających zasobów ludzkich lub nieoptymalnym wykorzystywaniem istniejących kompetencji. Wyposażenie Prezesa UOKiK w nowe narzędzia, jeszcze silniej ingerujące w prawa przedsiębiorców, niekoniecznie może zatem doprowadzić do uzyskania pożądanego efektu.

Na koniec wyjaśnić trzeba, iż wspomniane powyżej domniemane antykonkurencyjne porozumienia na rynku pasz przemysłowych ujawniono w wyniku badania rynku oraz przeprowadzonych u przedsiębiorców przeszukań. Jeżeli postępowanie antymonopolowe potwierdzi stawiane przedsiębiorcom zarzuty, będzie to pierwszy znaczący sukces w zakresie wykrywania karteli nowego Prezesa UOKiK.